poniedziałek, 1 września 2014

Kilka słów wstępu + Mój pierwszy BJD face-up

Jestem kiepska we wstępach i przedstawianiu się. Od kilku dni zastanawiałam się czy ma sens prowadzenie tego blog. Czy ktoś w ogóle będzie go czytał, ale doszłam do wniosku, że jak nie spróbuję to się nie przekonam.

Na blogu nie będzie jakichś mądrości, będą tylko moje osobiste doświadczenia dotyczące BJD.
Więc wasze rady lub pytania w komentarzach, będą bardzo mile widziane ;)

Ale przechodząc do tematu.
Kilka dni temu przyszła do mnie moja pierwsza głowa (zamówiona z ebaya), nic drogiego bo aż 18$.
Zależało mi na tym by kupić jakąś tanią, w miarę ładną główkę, która posłuży mi jako królik doświadczalny do ćwiczenia makijażu. Moja lalka, którą zamówiłam aktualnie się robi i jeszcze sobie trochę poczekam.

Od razu gdy ją dostałam (głowę), musiałam porobić pełno zdjęć, którymi chętnie się z wami podzielę:
Od razu musiałam też sprawdzić, czy wcześniej zamówiony wig oraz oczy pasują ;)
No i czapeczką, którą zrobiłam 
Zdjęcie samej głowy już w świetle dziennym 

Oczywiście nie wytrzymałam i wzięłam się za makijaż już następnego dnia (akurat była a nie chciałam czekać tygodnia)

Przybory do makijażu:
 Pastele i kredki akwarelowe z koh-i-noora
 Pędzle, będę musiała jeszcze kilka dokupić.
Inne rzeczy jakich używałam a nie mam zdjęć to:
gumka, waciki, clear MSC (który jest niezbędny)
To chyba już wszystko 
 Głowa po 2 warstwach clearu i zaczętym cieniowaniu/konturowaniu różem
 Po dodaniu eyelinera i kresek
A tu już prawie skończona, poprawiałam jeszcze kilka razy róż, rzęsy i brwi.
Potem jeszcze warstwa MSC i doklejałam rzęsy.
 Już z rzęsami i oczami 
W świetle dziennym (następnego dnia po pracy)


Zdjęcia nie są perfekcyjnej jakości, ale tak się prezentuje mój pierwszy makijaż oraz główka.
Dajcie znać czy się wam podoba 

5 komentarzy:

  1. Jak juz Ci mówiłam - przepiękny makijaż, bardzo dopracowany, ąż nie można uwierzyć, że to Twój pierwszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny makijaż! A z jakiego włosia są Twoje pędzelki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są to pędzelki kupione albo w sklepie plastycznym albo w drogerii (przeznaczone do makijażu) Są syntetyczne. Jak będę miała kiedyś więcej kasy, pewnie kupie sobie jakieś naturalne, bo na pewno są lepsze. Choć na te też nie narzekam ;)

      Usuń
  3. Nie ma niczego do zarzucenia, zdjęcia są naprawdę dobre. Poza tym.. Czy myślałaś kiedyś o robieniu face-upów na zamówienie? Jest mi obiecana druga lalka i myślę, że także chciałbym aby była twoim Królikiem doświadczalnym! Oj, ciekawe czy mi starczy pieniędzy.. Liczę że to pytanie okazało cały mój zachwyt! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. CUUUUDOOOOO!!!!! ukłony dla talentu :-) pozdrawiam . d.

    OdpowiedzUsuń