W aktualnym makijażu kojarzy mi się ze Śnieżką, stąd śnieżna sesja.
Szkoda tylko że u mnie jest błoto zamiast śniegu. Chyba nigdy nie wybiorę się na sesje w plenerze, z resztą z tym aparatem/telefonem, który wie co to ostrość tylko z teorii, to i tak nie miałoby sensu.
Kilka zdjęć z tej improwizowanej "sesji"
Ależ ona jest pięknaaaaaaa :OOO Po prostu wspaniała!
OdpowiedzUsuńZjawiskowa, bardzo podoba mi się jej klasyczna uroda :)
OdpowiedzUsuńniesamowita klasyczna ślicznotka...
OdpowiedzUsuńNiesamowita jest, prawdziwa księżniczka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna i lalka i jej włosy i cała sesja :) najbardziej podobają mi się trzy ostatnie fotki...
OdpowiedzUsuń